Leciwe mercedesy,volkswageny, fiaty, volvo, rolls-royce'a, ładę i syrenę (pojazdy przeważnie z lat 60-tych) można było oglądać podczas II Zlotu Samochodów Zabytkowych w Zabełkowie 13 i 14 czerwca. Mimo upływu lat prezentowały się wspaniale. Wiele osób robiło sobie zdjęcia, niektórzy zaglądali przez szybę lub pod pod maskę, inni dopytywali się o szczegóły techniczne i serwis auta. Nie mniejsze zainteresowanie i podziw wzbudził jedyny traktor – Ursus z 1949 roku – własność sołtysa Mariana Studnica. Na zlot przyjechały samochody z Krakowa, Radomska, Oświęcimia, Olkusza, Bielska oraz najbliższej okolicy. W sobotę pojazdy wyruszyły na trasę krajoznawczą, która przebiegała po czeskich i polskich drogach. Zwiedzano muzeum górnicze oraz przyległy kompleks rekreacyjny w Ostrawie. Po powrocie czekała na automobilistów kolacja i zabawa na festynie. W niedzielę samochody ruszyły trasą z Zabełkowa przez Szilerzowice i Hać na Urbanek, potem przez Krzyżanowice do Zabełkowa. Na punktach kontrolnych czekały na kierowców niespodzianki sprawnościowe. Na mecie rozdano pamiątkowe dyplomy i puchary. Uczestnicy zlotu, a szczególnie ci, którzy przyjechali z dalszych stron, byli zdziwieni i mile zaskoczeni świetną organizacją imprezy. Organizatorem zlotu była Rada Sołecka wspomagana przez wszystkie organizacje społeczne działające w Zabełkowie.