Aktualności
Darz bór...
Do tradycji łowieckiej należy obchodzenie 3 listopada dnia patrona myśliwych - św. Huberta. Łowy odbywają się często nie w dniu patrona, lecz w najbliższym dniu wolnym od pracy. Polowanie "hubertowskie" przeważnie jest pierwszym polowaniem jesiennym w sezonie i myśliwi nadają mu szczególnie uroczysty charakter z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów m.in. sygnałów łowieckich.
W niedzielę 8 listopada, po apelu "na łowy", 30 myśliwych zrzeszonych w Kole Łowieckim "Bażant" udało się na polowanie. Efektem łowów było 31 bażantów i 2 kaczki. Trofea ułożono przy ołtarzu polowym w tzw. pokot. Po zakończonym polowaniu, przy leśniczówce w Bieńkowicach odbyła się msza św., którą celebrował ks. proboszcz Andrzej Zocłoński. We mszy, która wpisana jest w tradycję obchodów związanych z patronem myśliwych św. Hubertem, uczestniczyli myśliwi wraz z rodzinami oraz sympatycy myślistwa.
Polowanie "hubertowskie" jest krótsze niż zazwyczaj, bo w tym dniu myśliwi chcą jeszcze wspólnie biesiadować przy ognisku. Tak było i w Bieńkowicach – dla wszystkich, którzy przybyli świętować był poczęstunek. Dla każdego była porcja pieczonego dzika – przezorni myśliwi postarali się o niego wcześniej. Były też kiełbaski pieczone przy ognisku, grzane wino i gorąca herbata. Obchodzących swoje święto myśliwych odwiedzili wójt Krzyżanowic Leonard Fulneczek i burmistrz Krzanowic Manfred Abrahamczyk.
W niedzielę 8 listopada, po apelu "na łowy", 30 myśliwych zrzeszonych w Kole Łowieckim "Bażant" udało się na polowanie. Efektem łowów było 31 bażantów i 2 kaczki. Trofea ułożono przy ołtarzu polowym w tzw. pokot. Po zakończonym polowaniu, przy leśniczówce w Bieńkowicach odbyła się msza św., którą celebrował ks. proboszcz Andrzej Zocłoński. We mszy, która wpisana jest w tradycję obchodów związanych z patronem myśliwych św. Hubertem, uczestniczyli myśliwi wraz z rodzinami oraz sympatycy myślistwa.
Polowanie "hubertowskie" jest krótsze niż zazwyczaj, bo w tym dniu myśliwi chcą jeszcze wspólnie biesiadować przy ognisku. Tak było i w Bieńkowicach – dla wszystkich, którzy przybyli świętować był poczęstunek. Dla każdego była porcja pieczonego dzika – przezorni myśliwi postarali się o niego wcześniej. Były też kiełbaski pieczone przy ognisku, grzane wino i gorąca herbata. Obchodzących swoje święto myśliwych odwiedzili wójt Krzyżanowic Leonard Fulneczek i burmistrz Krzanowic Manfred Abrahamczyk.
Galeria zdjęć (32)
KGW 03/2024
Pobierz pdf Pobierz pdf