Przy szkubaniu piyrza je fajne
„Tera robimy to yno dlo zabawy, bo piyrwej szkubało se piyrze na pierziny. Jak dziołcha se chajtała, to dostała dwie pierziny i dwa zygówki” – wyjaśniają gospodynie. 14 lutego w sali widowiskowej tworkowskiego Centrum Kultury zebrały się panie z kół gospodyń wiejskich gminy Krzyżanowice na tradycyjnym szkubaniu pierza.
Dawniej na wsi, zgodnie ze starym zwyczajem, zimowe wieczory upływały na szkubaniu pierza przez mężatki, panny, dzieci i sąsiadki, kolejno w większości domów. Trzeba było przecież przygotować wiano młodym, a rodzinie pierzyny do spania. „Na jedno pierzyna trza pierza ze dwonastu husi, na kołdra styknie ze sześciu, a na zegówek to roztomajcie” - mówią doświadczone gospodynie. Teraz potrzeby są inne, ale tradycja nadal jest kultywowana. „Kiedyś wszyscy spali pod pierzynami i nikt nie miał żadnej alergii” – wspominają gospodynie. „Dziś śpią w ekologicznej pościeli i wszyscy mają alergię” – śmieją się panie.
Te kilka, razem spędzonych przy szkubaniu pierza godzin, to okazja do żartów i wspólnych śpiewów. O czym rozmawiają gospodynie? Kto jest chory, kto wyzdrowiał, komu powiększy się rodzina, kto będzie miał wesele, kto z kim i gdzie był w niedzielę, kto przyszedł do kościoła w nowym mantlu. Wymienia się też przepisy kulinarne. Opowiada się o wszystkim i o niczym, stąd powiedzenie „godka jak przy pierzu”.
- A dawniej, na zakończenie był, jak to się kiedyś godało, „fyjderbal”, to i lampkę wina albo likieru się wypiło – wspominały starsze panie. W Centrum Kultury „fyjderbalu” nie było, ale w przerwie podano kawę i bardzo smaczne ciasta, które gospodynie same upiekły, a po skończonej pracy gorący posiłek.
Z wizytą do szkubaczek przyszły dzieci z miejscowego przedszkola i zaprezentowały pięknie przygotowany program artystyczny, który bardzo się wszystkim podobał. Przedszkolaki dostały gromkie brawa oraz słodycze, a potem zasiadły z gospodyniami przy stołach i próbowały razem z nimi szkubać pierze.
Szkubanie pierza w wiejskich domach to zanikająca już tradycja, dlatego gospodynie starają się podtrzymać ten zwyczaj. W gminie Krzyżanowice przybrał formę cyklicznej imprezy folklorystycznej organizowanej od 2007 roku przez Gminny Zespół Oświaty Kultury Sportu i Turystyki.
Galeria zdjęć (113)