Turystyka w Gminie Krzyżanowice
1. Ruiny Zamku w Tworkowie
Odtworzone i zabezpieczone ruiny XVI w. pałacu oferują odwiedzającym podróż do czasów szlacheckich rodów Eichendorffów i Reisewitzów. Dawne krużganki, arkady i korytarze pozwalają na własnej skórze doświadczyć trwającej od XIII w. historii tego miejsca. Odrestaurowany budynek dawnej pałacowej wozowni jest miejscem organizacji wydarzeń kulturalnych i tematycznych. Natomiast w zachodnim skrzydle ruin znajduje się odtworzona wieża pałacowa, na której szczycie udostępniono dla zwiedzających, położony na wysokości 21 metrów nad ziemią, taras widokowy z którego rozpościera się wspaniały widok na miejscowość i sąsiednie tereny, w tym dorzecze Górnej Odry. W sąsiedztwie dawnego pałacu znajduje się powstały w XIV wieku park, z licznymi, starymi kasztanami, bukami i wiązami. Przechadzając się lipową aleją można dotrzeć do ulokowanego w centralnej części parku stawu, który stanowi końcowy element ścieżki sensorycznej wykonanej wedle założeń profesora Kneippa. Zasila ją woda z bijącego spod ziemi źródła. W parku zobaczyć można również wielowiekowy bluszcz oraz rzadkie gatunki roślin, takie jak zawilec żółty, czy czosnek niedźwiedzi.
Ruiny Zamku w Tworkowie wraz z wieżą widokową
udostępnione są dla zwiedzających od poniedziałku do niedzieli w godzinach:
10.00 - 19.00
ostatnie wejście na wieżę widokową o 18.45
W sezonie zimowym od 1 grudnia 2021 r. do 28 lutego 2022 r. Ruiny Zamku są nieczynne
Serdecznie zapraszamy
2. Muzeum Kowalstwa w Bieńkowicach
Obok barokowego kościoła warto w Bieńkowicach odwiedzić muzeum kowalstwa, urządzone w starej kuźni. Jej początki związane są ze szczęśliwą miłością, jaką przeżyli Janek Socha i jego piękna wybranka z Bieńkowic. Janek, który pochodził spod Krakowa, był żołnierzem armii Jana III Sobieskiego. Gdy wojska królewskie zmierzały w sierpniu 1683 r. pod Wiedeń, przechodząc przez te okolice i obozując pod Raciborzem, Janek poznał piękną dziewczynę z Bieńkowic. Młodzi zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Żołnierz złożył ślubowanie, że gdy przeżyje wojnę, weźmie swą wybrankę za żonę. Tak też się stało – po pokonaniu Turków w bitwie pod Wiedniem, Janek Socha powrócił i ożenił się ze swą wybranką. Ponieważ był kowalem, założył tutaj kuźnię. Fach przechodził z ojca na syna, a kolejnymi następcami byli: Andreas, Franz, Urban, Anton, Johan, Alois, Wilibald, Jan, Robert… Za czasów Johana – około połowy XIX w. – na miejscu pierwotnej, drewnianej kuźni, wzniesiono murowaną. Bieńkowice słynęły z kowalstwa.
W latach międzywojennych było tu siedem kuźni, obecnie działają dwie. Eksponaty, związane z kowalskimi tradycjami, zgromadzone zostały w muzeum urządzonym przez Jana Sochę, potomka i imiennika założyciela pierwszej bieńkowickiej kuźni. Warto nadmienić, że kuźnia, w której znajduje się muzeum, jest najstarszym tego typu obiektem w Polsce – do tego czynnym.