Swoje parafialne święto plonów obchodziło 16 września sołectwo Bieńkowice. W niedzielę podczas Mszy św. celebrowanej przez ks. Andrzeja Zocłońskiego rolnicy dziękowali za tegoroczne plony.
Po południu barwny korowód dożynkowy przeszedł ulicami Bieńkowic na boisko. Na czele pochodu jechali jeźdźcy, następnie panie z KGW – Barbara Popela, Urszula Dziedzioch, Dorota Huptas, Weronoka Janik – z koroną dożynkową. Dalej w bryczce starostowie dożynek – Barbara Krakowczyk i Damian Panek. W wozie, którym powozili Jan Glenc i Henryk Martynus z synem Kamilem, jechał ksiądz proboszcz, przedstawiciele władz lokalnych i zaproszeni goście. W pochodzie uczestniczyli mieszkańcy wsi oraz przebierańcy – dzieci szkolne i przedszkolne. Rolnicy zademonstrowali sprzęt rolniczy, odświętnie udekorowany na tę okazję. W kabinie Ursusa jechali reprezentanci trzech pokoleń rodziny Slany – dziadek Rudolf, syn Piotr i wnuk Adaś. Były zabawne scenki rodzajowe na przyczepach, a na końcu jechał militarny pojazd gąsienicowy.
Na boisku starostowie przekazali chleb dożynkowy sołtysowi, potem chleb podzielono między wszystkich obecnych. W programie artystycznym wystąpiły przedszkolaki i dzieci szkolne.
Wszystkiemu towarzyszyły rozmaite atrakcje, konkursy, loteria fantowa. Można było degustować potrawy regionalne, zjeść coś z grilla. Był również tradycyjny kołacz, napoje chłodzące i rozgrzewające.