Capstrzyk strażacki
Po uroczystym nabożeństwie w intencji strażaków, 27 maja, przed remizą OSP w Krzyżanowicach wiceburmistrz Seshaupt Fritz Stuffer oficjalnie przekazał wóz bojowy marki Iveco Magirus wójtowi gminy Leonardowi Fulneczkowi. Z kolei wójt przekazał kluczyki i dokumenty na ręce naczelnika OSP Jerzego Tlona.
W tej miłej uroczystości uczestniczyła grupa strażaków z Seshaupt oraz prezes Alois Emmler, komendant Robert Höck, z-ca komendanta Anton Bauer, odpowiedzialny za straż pożarną w gminie Michael Bernwieser. Byli także starosta Adam Hajduk, komendant powiatowy st. bryg. Andrzej Brzozowski oraz goście z czeskiej Haci na czele z prezesem Milanem Vaclavikiem, a także starosta Paweł Kotlarz oraz delegacje gminnych jednostek OSP. Wóz poświęcił proboszcz ks. Jerzy Witeczek i o. Marceli Dębski, kapelan strażaków.
Podczas uroczystości wręczono także złote Medale za Zasługi dla Pożarnictwa, które otrzymali: Bernard Zrostek i Hubert Fichna. Natomiast Odznaki Wzorowego Strażaka otrzymali Adam Mucha i Janusz Tlon. Strażacy z Seeshaupt i Krzyżanowic wręczyli sobie nawzajem upominki. Po oficjalnych uroczystościach przy dźwiękach czeskiej dochowki wszyscy udali się pochodem do Manhattanu na strażacką biesiadę.
W grudniu ubiegłego roku samochód przeznaczony dla OSP w Krzyżanowicach pojechali obejrzeć do Seeshaupt prezes OSP Hubert Masny, naczelnik Jerzy Tlon i Wilhelm Wolnik. Tam niemieccy strażacy zaprezentowali walory wozy urządzając jazdę próbną i ćwiczenia pokazowe. Na początku maja tego roku, po załatwieniu wszelkich spraw formalnych, po samochód pojechała delegacja strażaków oraz dwaj kierowcy. Kiedy wracali, na granicy w Chałupkach czekał na nich wójt gminy. Do Krzyżanowic wóz strażacki wjechał na sygnale. Niemieccy strażacy przekazując swój stary samochód naszym strażakom trochę się obawiali komu go oddają. Jednak po wizycie w Krzyżanowicach odjechali bardzo zadowoleni, że samochód jest zadbany i dostał się w dobre ręce.
Samochód jest wyposażony w prądownice, węże, urządzenie do podawania i wytwarzania piany. Posiada uruchamianą silnikiem pompę, ma napęd terenowy na dwie osie. Jego wartość szacuje się na ok. 50 tys. zł.