Po raz czwarty pochód ze św. Marcinem, jadącym na koniu przeszedł ulicami Owsiszcz. 11 listopada po mszy, spod kościoła ruszyła procesja na plac przy remizie. Na koniu w stroju rzymskiego legionisty, jaki nosił kiedyś św. Marcin, jechała 10-letnia Monika Pawełek.

Choć na uroczystości związane ze świętym Marcinem przyszło wielu młodych i starszych mieszkańców Owsiszcz, to dla wszystkich wystarczyło świętomarcińskich rogali, prawie jeszcze ciepłych, upieczonych do południa w gieesowskiej piekarni w Chałupkach. Był też świeży chleb z fetem i leberwurstem. Dorośli mogli rozgrzać się herbatą z rumem lub grzańcem.

W krótkim programie, tematycznie związanym ze św. Marcinem, wystąpili uczniowie z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, deklamując wierszyki w języku polskim i niemieckim.

Potem dzieciaki mogły pojeździć na bardzo łagodnej klaczy Ajris (własność pana Huberta Gracy), co sprawiło im najwidoczniej dużą radość, bo chętnych nie brakowało.

Organizatorem obchodów ku czci św. Marcina było miejscowe DFK.