Aktualności
Z modlitwą przez pola po urodzaj i plony
Na pierwszym miejscu jechali jeźdźcy ze sztandarami, za nimi trójka z krzyżem opasanym stułą, następnie wóz z gospodarzami, pozostali jechali parami lub trójkami. W bryczkach m.in: ksiądz proboszcz Krystian Giemza, o. Leonard – werbista, senator Adam Zdziebło, wójt gminy Grzegorz Utracki, sołtys Roman Herber. Do granic wsi uczestnikom towarzyszyła orkiestra dęta. Z modlitwą i śpiewem na ustach, objeżdżając konno pola, przystając przy polnych krzyżach, modlono się o urodzaj i ochronę przed klęskami. Tradycja nakazuje, by procesję zakończyć wspólnym wyścigiem, a jego zwycięzca – jak sądzono – pierwszy zwiezie zboże do stodoły. Po gonitwie jeźdźcy udali się do kościoła na nabożeństwo.
Świąteczny poniedziałek zakończył się poczęstunkiem przygotowanym z myślą o uczestnikach procesji, którzy po kilku godzinach w siodle zostali zaproszeni do restauracji "Rege". Tam też wszystkim uczestnikom wójt gminy i sołtys Bieńkowic wręczyli pamiątkowe statuetki.
Zdj.: WAW; Karina Kilian – naszraciborz.pl
Galeria zdjęć (172)
KGW 03/2024
Pobierz pdf Pobierz pdf