Jarmark na granicy
Kolejny „Jarmark na granicy” już za nami. Na starym przejściu granicznym Chałupki – Bogumin 22 maja odbyła się impreza, która ściąga pasjonatów starych przedmiotów z wielu regionów Polski i Czech. Pierwsi z nich „zameldowali” się w Chałupkach już w sobotę wieczorem, pozostali o piątej rano w niedzielę.
Jarmark od lat cieszy się dużą popularnością, zarówno wśród wystawców, jak i zwiedzających, i to bez względu na pogodę. Jednak tegoroczny przejdzie do historii jako rekordowy – takiej frekwencji jeszcze nie było.
Zobaczyć tu można było przedmioty, które w powszechnemu mniemaniu winny zostać na zawsze odrzucone do lamusa. Stare meble, naczynia, przedmioty związane z wojną, sztuką ludową, pocztówki, monety, stare radioodtwarzacze, gramofon z tubą, winylowe płyty, aparaty fotograficzne, książki, obrazy, klamki, stare potłuczone lalki. Dominowały elementy wystroju mieszkania oraz porcelanowe serwisy kawowe i obiadowe, które cieszyły się sporym zainteresowaniem. Jak to bywa na jarmarkach rozmaitości, prócz walorów typowo kolekcjonerskich, były tu także przedmioty codziennego użytku. Ceny jak zwykle kształtowały się na bardzo różnym poziomie. Na jarmarku jest także możliwość odbycia ciekawej rozmowy z właścicielami prezentującymi i sprzedającymi swoje kolekcje - są to osoby wykazujące dużą znajomość przedmiotu, pasjonaci chętnie dzielący się wiedzą.
Dla kupujących i sprzedających przedstawiciele organizacji społecznych w Chałupkach przygotowali specjały lokalnej kuchni, które cieszyły się dużym powodzeniem.
Galeria zdjęć (176)