Dożynkowe świętowanie rozpoczęło się w Bieńkowicach w sobotę 11 września wieczorem. Na boisku sportowym odbył się festyn i zabawa taneczna, na której bawiono się do późnej nocy.
W niedzielę rano, 12 września, podczas Mszy św. celebrowanej przez ks. Andrzeja Zocłońskiego rolnicy dziękowali za tegoroczne plony. Po południu barwny korowód dożynkowy przeszedł ulicami Bieńkowic na boisko. Na czele pochodu jechali jeźdźcy, za nimi na wozie orkiestra dęta, następnie panie z KGW z koroną dożynkową. Dalej w bryczce starostowie dożynek – Barbara Popela i Henryk Klimża. Za nimi ksiądz proboszcz, przedstawiciele władz lokalnych i zaproszeni goście. W pochodzie uczestniczyli mieszkańcy wsi oraz przebierańcy – dzieci szkolne i przedszkolne. Rolnicy zademonstrowali sprzęt rolniczy, odświętnie udekorowany na tę okazję. Korowód uświetniła swoją obecnością "królowa polskich szos" – syrenka.
Na boisku starostowie przekazali chleb dożynkowy sołtysowi, potem chleb podzielono między wszystkich obecnych.
W programie artystycznym wystąpiły przedszkolaki i dzieci szkolne oraz zespół taneczny "Uśmiech", a potem goście bawili się podczas biesiady śląskiej.
Wszystkiemu towarzyszyły rozmaite atrakcje: konkursy, zuska, loteria fantowa. Można było degustować potrawy regionalne, zjeść coś z grilla. Był również tradycyjny kołacz, napoje chłodzące i rozgrzewające. Całość obchodów zwieńczyła wyśmienita zabawa taneczna, która trwała do białego rana.