W niedzielę, 7 września, na pierwszy jarmark rozmaitości w Chałupkach przyjechało ponad stu wystawców m.in. z Bytomia, Zabrza, Rybnika czy podwarszawskich Łomianek oraz Bohumina, Ostrawy i Frydka Mistka. Inicjatorem Jarmarku na Granicy była gmina Krzyżanowice, a współorganizatorem miasto Bohumin.

Co można było kupić lub choćby obejrzeć na jarmarku? Wszystko, lub prawie wszystko. Stare płyty winylowe, stare i nowe książki, porcelanę bawarską i współczesną ceramikę, wyroby ze srebra, stare lampy, świeczniki, ręcznie robione koronki, drewniane rzeźby i płaskorzeźby. Byli także kolekcjonerzy militariów, numizmatycy oraz sprzedawcy kwiatów. Można było znaleźć elementy elektroniczne i elektryczne, kupić gitarę, narty, kapelusz kowbojski, ręcznik czy ręcznie malowane jedwabne apaszki lub miód. Dla pań był duży wybór biżuterii i... foremek do ciasta. Były kolekcje zabawek, a także ubranka dla lalek Barbie. Wśród wystawców swoje stoiska rozłożyły gminne świetlice, biblioteki i szkoły. Można było także obejrzeć obrazy Bernarda Adamczyka i Judyty Adamczyk, plastyków z naszej gminy. Od samego rana do wieczora na starym przejściu granicznym i po moście spacerowali, z jednej strony Odry na drugą, Polacy i Czesi - dosłownie tłum ludzi.

Organizatorzy zadbali także o miłą atmosferę i wrażenia artystyczne: można było wysłuchać m.in. koncertu Gminnej Młodzieżowej Orkiestry Dętej, piosenek w wykonaniu Justyny Krupy oraz Justyny Okrent oraz czeskich zespołów muzycznych. Poza tym występowały dzieci z przedszkoli, szkół i świetlic oraz zespoły taneczne Krzyk i Uśmiech. Poza doznaniami artystycznymi kupujący, oglądający i sprzedający mogli zaspokoić swoje apetyty, co zapewniły stoiska z różnego rodzaju potrawami i napojami.

Oficjalne otwarcie jarmarku i przywitanie wszystkich gości przez przedstawicieli władz gminy Krzyżanowice i miasta Bohumin nastąpiło o godzinie 13.00. Celem tej imprezy był rozwój, wymiana doświadczeń, ożywienie i rozwój zainteresowań mieszkańców pogranicza polsko-czeskiego. Była to okazja do nawiązywania nowych kontaktów i pogłębiania przygranicznej współpracy. Zainteresowanie jarmarkiem, zarówno ze strony wystawców jak i zwiedzających było ogromne, należy więc sądzić, że Jarmark na Granicy wejdzie na stałe do gminnego kalendarza imprez.