Przejdź do treści
Opublikowano: 22.04.2025
Wielkanocna Procesja Konna w Bieńkowicach 2025 – Żywa Tradycja i Rekordowa Frekwencja

Wielkanocny Poniedziałek w Bieńkowicach znów stał się areną jednego z najbarwniejszych i najstarszych widowisk Górnego Śląska. Tegoroczna Wielkanocna Procesja Konna przyciągnęła nie tylko tłumy mieszkańców i gości, ale także rekordową liczbę uczestników – prawie 120 jeźdźców na koniach. Wydarzenie, które od ponad 700 lat wpisuje się w lokalny krajobraz kulturowy, wciąż zachwyca rozmachem, autentycznością i głębokim przesłaniem religijno-społecznym.

Korzenie i znaczenie procesji

Wielkanocna Procesja Konna w Bieńkowicach to tradycja, która sięga średniowiecza. Jej geneza związana jest z dziękczynno-błagalnymi modlitwami o urodzaj, ochronę pól i pomyślność dla gospodarzy. Przez stulecia procesja stała się nie tylko wydarzeniem religijnym, ale i ważnym świętem społeczności lokalnej, integrującym mieszkańców, rolników i miłośników koni.

Procesja odbywa się corocznie w Poniedziałek Wielkanocny. Uczestnicy – jeźdźcy na koniach, bryczkach i wozach – przemierzają pola, zatrzymując się przy kaplicy św. Urbana, gdzie odmawiane są modlitwy o urodzaj i ochronę przed klęskami żywiołowymi. Wydarzenie jest nie tylko manifestacją wiary, ale także okazją do pielęgnowania więzi międzyludzkich oraz prezentacji lokalnej tradycji i gościnności.

Przebieg tegorocznej procesji

Tegoroczna procesja rozpoczęła się tradycyjnie o godzinie 13:00, kiedy to dźwięk dzwonów kościelnych oznajmił początek uroczystości. Już od wczesnego popołudnia plac przed kościołem w Bieńkowicach zapełnił się jeźdźcami, mieszkańcami i licznie przybyłymi gośćmi. Wśród uczestników nie zabrakło znamienitych gości, m.in. senatora Henryka Siedlaczka oraz wójta Grzegorza Utrackiego.

Procesja wyruszyła spod kościoła, kierując się w stronę bieńkowickich pól. Trasa, licząca kilka kilometrów, prowadziła przez malownicze tereny, gdzie uczestnicy zatrzymywali się przy kaplicy św. Urbana. Tam odbyły się modlitwy o pomyślność, dobre plony i ochronę przed niepogodą. W trakcie przejazdu śpiewano pieśni wielkanocne oraz Litanię do Wszystkich Świętych, podkreślając religijny charakter wydarzenia.

Rajdowanie – widowiskowe wyścigi konne

Kulminacyjnym punktem procesji były tradycyjne wyścigi konne, zwane lokalnie „rajdowaniem”. Na przedpolach wsi zgromadziły się setki widzów, którzy z zapartym tchem obserwowali zmagania jeźdźców. Wyścigi są nie tylko atrakcją sportową, ale także symbolicznym akcentem, podkreślającym związek mieszkańców z ziemią i końmi.

W tym roku rywalizacja była wyjątkowo zacięta, a liczba startujących koni – rekordowa. Radość zwycięzców i emocje towarzyszące gonitwom udzieliły się wszystkim obecnym, tworząc atmosferę wspólnego świętowania i radości ze Zmartwychwstania Pańskiego.

Zakończenie i wspólna zabawa

Po zakończeniu wyścigów uczestnicy procesji udali się do kościoła, gdzie odbyły się uroczyste nieszpory. Był to czas podziękowań, refleksji i modlitwy, wieńczący duchową część wydarzenia. Wieczorem, zgodnie z tradycją, w restauracji REGE zorganizowano wspólną zabawę dla wszystkich uczestników i mieszkańców. Była to okazja do integracji, rozmów i świętowania zakończenia okresu postu oraz rozpoczęcia radosnego czasu wielkanocnego.

Procesja jako element dziedzictwa kulturowego

Wielkanocna Procesja Konna w Bieńkowicach została w ostatnich latach wpisana na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, co podkreśla jej wyjątkowe znaczenie nie tylko dla regionu, ale i całej Polski. Tradycja ta, mimo upływu wieków i zmieniających się realiów, wciąż jest żywa, przekazywana z pokolenia na pokolenie i pielęgnowana przez lokalną społeczność.

Jak podkreślają etnografowie i historycy, procesje konne na Górnym Śląsku są unikalnym zjawiskiem, które przetrwało w zaledwie kilku miejscowościach. W Bieńkowicach, dzięki zaangażowaniu mieszkańców, miłośników koni oraz wsparciu samorządu i parafii, tradycja ta nie tylko nie zanika, ale wręcz się rozwija, przyciągając coraz więcej uczestników i widzów.

Znaczenie społeczne i religijne

Procesja konna to nie tylko widowisko, ale przede wszystkim głębokie doświadczenie duchowe i społeczne. Modlitwy o urodzaj, śpiewy religijne i wspólna droga przez pola symbolizują jedność mieszkańców, ich wiarę oraz szacunek do pracy na roli. To także okazja do spotkania pokoleń – starsi przekazują młodszym wiedzę o tradycji, a dzieci mogą z bliska zobaczyć konie i poznać lokalne zwyczaje.

Wspólne świętowanie, obecność rodzin, sąsiadów i przyjaciół sprawiają, że procesja staje się prawdziwym świętem wspólnoty. Dla wielu mieszkańców Bieńkowic i okolic to najważniejsze wydarzenie w roku, na które czeka się z niecierpliwością i do którego przygotowuje się przez wiele tygodni.

Procesja w oczach uczestników

Tegoroczna rekordowa frekwencja – 117 koni z jeźdźcami – jest dowodem na to, że tradycja nie tylko przetrwała, ale zyskała nowy wymiar. W procesji biorą udział zarówno doświadczeni gospodarze, jak i młodzi pasjonaci jeździectwa, a także goście z innych miejscowości. Wszyscy podkreślają, że udział w tej uroczystości to zaszczyt i wyjątkowe przeżycie.

Wielu mieszkańców wychodzi na trasę przejazdu, gromadząc się przed domami, by pozdrowić jadących i wspólnie dzielić radość ze Zmartwychwstania. To chwile, które na długo pozostają w pamięci i budują poczucie tożsamości lokalnej.

Podsumowanie

Wielkanocna Procesja Konna w Bieńkowicach to fenomen, który łączy przeszłość z teraźniejszością. W 2025 roku, dzięki zaangażowaniu społeczności, wsparciu samorządu i pasji miłośników tradycji, wydarzenie to przeżyło swój renesans, bijąc rekordy frekwencji i przyciągając uwagę mediów oraz turystów. To dowód na to, że żywe dziedzictwo kulturowe może być źródłem dumy, radości i wspólnoty – nie tylko w Bieńkowicach, ale na całym Górnym Śląsku.