Na początku listopada w gminie Krzyżanowice tradycyjnie pojawił się święty Marcin, którego wspomnienie obchodzimy 11 listopada. Ze świętym nieodłącznie kojarzą się rogale i gęsina, dzieciom zaś – oprócz rogali – także z latarenkami, które później posłużą do wędrówek na roraty.

Nie można zapomnieć także o samym świętym, który zwykle pojawia się w bardzo atrakcyjnej formie – jako rzymski żołnierz na koniu.

W tym roku święty Marcin zawitał do Krzyżanowic, Owsiszcz, Zabełkowa i Bieńkowic. W każdej z tych miejscowości oprócz nabożeństwa ku czci świętego zorganizowano przemarsz z Marcinem oraz przede wszystkim atrakcje dla najmłodszych.

Były zatem rogaliki oraz inne słodkości, gorące kakao i herbata dla dzieci, kawa i napoje rozgrzewające „wewnętrzenie” dla dorosłych. W Krzyżanowicach pochód prowadzony przez młodych strażaków i strażaczki przeszedł ulicą Główną do kościoła, gdzie odbyło się nabożeństwo a po nim w remizie OSP atrakcje kulinarne. Tego samego dnia święty pojawił się w Owsiszczach, gdzie na uczestników także czekały słodkie pyszności i okazja do fotki z konnym Marcinem, a może raczej… Marcinką.

W Zabełkowie uczestnicy mogli podziwiać aż dwóch jeźdźców na karych koniach, którzy podążali w pochodzie z kościoła na boisko LKS. 

Tam także pod wiatą przygotowano liczne atrakcje kulinarne, była to także okazja do wręczania nagród za udział w konkursach organizowanych przez szkołę. Bieńkowice przywitały świętego Marcina drużyną średniowiecznych wojów i wojowniczek w wieku mocno przedpoborowym.

Pochód przeszedł spod remizy ulicami wsi aż do DFK, gdzie przygotowano mnóstwo atrakcji – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.

W uroczystościach wziął udział wójt gminy Krzyżanowice Grzegorz Utracki, w Owsiszczach reprezentowała wójta pani skarbnik gminy Halina Bańczyk. Wydarzenia zorganizowane zostały przez lokalne organizacje (KGW, DFK), mieszkańców oraz świetlice i szkoły.

Galeria zdjęć (90)

Zdjęcie 1 z 90